Pod koniec maja klasy szóste i siódma odbyły pełną atrakcji dwudniową wycieczkę do Krakowa i do Energylandii. Kraków przywitał nas deszczem, ale humory dopisywały. Zwiedziliśmy Wawel i jego najznamienitsze zabytki, Kościół Mariacki, Sukiennice. Cofnęliśmy się w czasie do dawnej historii grodu Kraka oglądając podziemia krakowskiego Rynku. Drugiego dnia wyszło słońce i rozpoczęło się istne szaleństwo w Energylandii. Najtwardsi z najtwardszych przełykali ze strachu ślinę patrząc na pędzący z prędkością 140 km/h Hyperion, jednocześnie nie mogąc się doczekać, kiedy będzie im dane poczuć tę prędkość i doświadczyć na własnej skórze przeciążenia 4,8 G. Położona na 70 hektarach Energylandia zapewniła zabawę nawet największym marudom i sceptykom. Po dziś dzień w klasach trwają spory, która atrakcja była najlepsza, najstraszniejsza, najbardziej morka, szalona czy najzabawniejsza.